Olej kokosowy to mój ulubieniec w codziennym życiu. Jednak nie dlatego, że świetnie smakuje, czy też bezpiecznie obrabia się go termicznie, ale dla tego, że wiele może zdziałać, gdy coś szwankuje w naszym ciele. To, że olej kokosowy ma działanie bakterio-, wiruso- i grzybobójcze, a także przeciwpasożytnicze powszechnie już wiadomo.
Jednakże olej kokosowy jest również cudownym pokarmem dla mózgu. Średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe (MCT) oleju kokosowego przerabiane są w naszym ciele na ketony, które dr. Bruce Fife określa mianem superpaliwa dla mózgu. Ze względu na Lidę, cały czas poszukuję czegoś, jakiś substancji, które usprawniłyby jej funkcjonowanie, a w szczególności funkcjonowanie jej mózgu. Natura jest niesamowita i mam wewnętrzne przekonanie, że jeśli mam gdzieś coś znaleźć, to właśnie w przyrodzie, a nie w kolorowych kapsułkach ze sztuczną dla organizmu substancją.
Zupełnie przypadkowo natknęłam się na niezwykłą historię Mary Newport i jej męża. Steve Newport, księgowy, cierpiał na chorobę Alzheimera. Jego żona (notabene neonatolog) szukała możliwości zakwalifikowania go do projektów badawczych leków tworzonych z myślą o tej chorobie. Jednak jego demencja była już tak zaawansowana, że nigdzie nie przeszedł pozytywnie kwalifikacji. Dr. Newport zaczęła analizować specyfikację testowanych leków i okazało się, że jeden z nich ma w swoim składzie głównie olej MCT. Olej kokosowy zawiera w sobie aż 64% średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych.
Dodatkowo wiele innych dobroczynnych substancji, które działają synergistycznie. Efekty, jakie osiągnęła, przeszły jej najśmielsze oczekiwania. Człowiek, który nie potrafił założyć skarpet do pary, włączyć komputera i był totalnie bez kontaktu z otoczeniem, zaczął normalnie funkcjonować, choć nigdy nie wrócił już do pełnej sprawności intelektualnej. Przypominając sobie tą historię, czytaną kilka lat temu, natknęłam się na info, że Steve Newport zmarł niedawno, jednakże Newportowie dali nadzieję na lepsze jutro wielu ludziom. Również mnie.
Bardzo polecam przeczytanie książek, które napisał dr. Bruce Fife. On jako pierwszy, usystematyzował rezultaty badań nad działaniem oleju kokosowego. Można je znaleźć tutaj:
Z kolei najlepszy olej kokosowy jaki udało mi się znaleźć (a mam wrażenie, że przerobiłam wszystkie dostępne w Polsce) jest produkowany przez firmę Banaban. Wiem, że jest drogi, ale w tym przypadku cena idzie w połączeniu z jakością. Warto go wypróbować, aby mieć chociażby punkt odniesienia do innych. Można go nabyć tutaj:
Olej kokosowy EXTRA VIRGIN 500ml – nierafinowany
Olej kokosowy Virgin GOURMET 350ml – kulinarny