Ostatnimi czasy do łask wrócił u nas chleb żytni na zakwasie. Jeszcze ze starych czasów pamiętałam, że jak już porywać się na jakiś wypiek glutenowy, to tylko z Dorotą Świątkowską i jej przepisami na blogu www.mojewypieki.com.
Zakwas żytni, niezbędny do tego chleba, można zrobić z łatwością i to w zasadzie żadna filozofia. Można też zawsze od kogoś dostać go w prezencie, jak się poprosi. Takie podarowane zakwasy są najlepsze 🙂
- Do litrowego słoika wrzuciłam po prostu kilka łyżek mąki razowej żytniej i dodałam tyle samo ciepłej wody. Wymieszałam, przykryłam gazą i odstawiłam w ciepłe miejsce.
- Po 24 godzinach dokarmiłam zakwas tą samą ilością wody i mąki. Nie polecam wsypywania na pierwszy ogień fury mąki i wody, bo w połowie zakwas będzie nam się wylewał ze słoika.
- Codziennie powtarzałam czynność dokładania mąki i wody. W zależności od temperatury, zakwas może być gotowy 4 lub 5, 6 czy dopiero 7 dnia.
- Można dodatkowo go mieszać w ciągu dnia, szczególnie gdy rośnie i chce dać nogę ze słoika.
- Ważne też, żeby go codziennie dokarmiać.
- Gotowy i dojrzały zakwas rośnie, bąbelkuje i przyjemnie, lekko kwaskowato pachnie. Gotowy zakwas przechowuje się w lodówce.
No a teraz chleb. Oczywiście, dopiero w trakcie robienia go, zorientowałam się, że hmmm…. przepis z www.mojewypieki.com jest na chleb pszenny i jakoś takie papkowate na tej mące żytniej to ciasto jest. Ale co tam, przecież nie wyrzuca się do kosza tyle ciasta. Wsadziłam je zatem do piekarnika i wyszedł najlepszy i najprostszy chleb żytni na zakwasie 🙂
Zakwas wyjmuje się z lodówki parę godzin przed zamiarem pieczenia chleba. Dokarmiam go i czekam, aż zacznie być aktywny (urośnie i będzie bąbelkował).
- 200 g aktywnego zakwasu,
- 1,5 łyżeczki soli,
- ½ łyżeczki cukru,
- 325 g ciepłej wody,
- 500 g mąki żytniej (ja używam typu 720).
Wszystkie składniki mieszam łyżką, przekładam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i odkładam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (lubię kłaść zarówno ciasto jak i zakwas na blacie nad pracującą zmywarką, bo wtedy naprawdę szybko rośnie).
- W zależności od temperatury otoczenia, ciasto będzie rosło w różnym czasie, nawet do 6 godzin.
- Wyrośnięte ciasto wkładam do zimnego piekarnika i piekę w temperaturze 210 stopni (grzałka góra – dół) przez około 55-60 minut.
- Do piekarnika wstawiam też pod foremkę z chlebem naczynie żaroodporne z wodą.
Chleb po upieczeniu kładę na desce do góry nogami, żeby odparował.
Smacznego 🙂