Nigdy nie zrobiłabym sama z siebie panierki sezamowej do kotletów mielonych. Nawet by mi do głowy nie przyszło, że połączenie smaku sezamu z mięsem może być tak udane i trafne! Po prostu pycha 🙂 Przepis wzięłam z książki, która porusza się razem ze mną po domu, i którą wertuję w każdej wolnej chwili. Mowa tu, oczywiście, o „Insulinooporności w polskiej kuchni” M. Makarowskiej i D. Musiałowskiej. Najpierw zrobiłam typowy polski obiad z przepisu, czyli młode ziemniaki, mizerię i właśnie mielone w sezamowej odsłonie, a potem, te kilka kotletów, które zostały, zjedliśmy na kolację na furze warzyw z sosem miodowo – musztardowym, i było równie pysznie.
A zatem przepisy po kolei (składniki na 2 porcje, jak podają autorki, ja robiłam z większej ilości) oraz zdjęcia potraw. To pierwsze to zdjęcie zdjęcia z książki, bo jak to można z mielonego zrobić coś pięknego 🙂
Mielone w sezamowej panierce:
– 200 g mięsa mielonego (u mnie wieprzowe),
– 1 cebula,
– 1 ząbek czosnku,
– 1 jajko,
– sezam do obtoczenia
– masło klarowane do smażenia,
– przyprawy: sól, pieprz, kminek (w mojej wersji, bo uwielbiam smak kminku w kotletach).
Mięso wymieszałam z wyciśniętym czosnkiem, posiekaną w drobną kostkę cebulą, jajkiem i przyprawami. Ulepiłam kotleciki i obtaczałam je w sezamie. Smażyłam na małym ogniu z obu stron. Pod koniec przykryłam patelnię, żeby mięso się ścięło.
Do podania:
– 300 g młodych ziemniaków ugotowanych dzień wcześniej w mundurkach i odgrzanych w piekarniku,
– koperek do posypania,
– mizeria z jogurtem greckim.
Wersja sałatkowa na 2 osoby:
– 1 nieduża sałata,
– 2 pomidory,
– 1 średni ogórek zielony,
– ½ czerwonej cebuli, pokrojonej w piórka,
– ¼ opakowania dobrego sera koziego typu feta,
– 4 kotlety mielone.
Do tego sos miodowo – musztardowy: 2 łyżki oliwy, 1 łyżeczka musztardy francuskiej i 1 łyżeczka miodu
Na talerzach kolejno umieściłam: poszarpaną sałatę, pokrojone w plasterki pomidory i ogórki, posypałam cebulą i pokruszoną fetą. Położyłam na górze mielone lekko ogrzane i polałam sosem. Smakowało wybornie 🙂