Radykalna ścieżka cudów… hmm… to brzmi niepokojąco

Radykalna ścieżka cudów od dłuższego czasu leżała na mojej półce książek do przeczytania, a każde spojrzenie na nią wywoływało we mnie falę wyrzutów sumienia. Obiecałam komuś, że ją przejrzę, ale … no właśnie … sam tytuł działał na mnie z lekka odstraszająco. Nie przepadam za książkami w stylu, w którym wydawało mi się, że ta również jest. Mimo że jestem pożeraczem słowa pisanego, to książki z wydumanymi tytułami i jeszcze bardziej wydumanym tekstem powodują, że przechodzą mnie ciarki. Nie oznacza to, że uważam, że są złe i nikomu nie pomogą; po prostu takie książki nie są dla mnie. W końcu się jednak przemogłam i zabrałam się za tą Radykalną ścieżkę cudów. Zupełnie się nie spodziewałam tego, że może mi się spodobać i to tak bardzo! Gabrielle Bernstein pisze o lęku, frustracjach, naszym rozbuchanym ego (tutaj „ego” oznacza konkretny, negatywny sposób myślenia, nie odnosi się do pojęcia z psychoanalityki) i jakże błędnym i ludzkim postrzeganiu swojej czy czyjejś wyjątkowości. Ile razy zdarzyło nam się pomyśleć: „on ma lepiej ode mnie”, „ona jest szczuplejsza” albo w drugą stronę: „ja jestem mądrzejsza” albo coś w ten deseń. No i jeszcze lęk. Lęk, który może przejawiać się w stosunku do konkretnych rzeczy, sytuacji, ludzi i zdarzeń, ale też lęk, który może być już tak głęboko w nas, że odczuwamy go niemalże przez cały czas, nie potrafimy dokładnie określić czego on dotyczy, po prostu jest – stały, niezmienny, czy się dopiero budzimy czy też się kładziemy spać.

 

Książki nie trzeba przeczytać od deski do deski, żeby zacząć korzystać już z jej dobroczynnego wpływu. Niemalże na samym początku można znaleźć bardzo fajne ćwiczenie, dzięki któremu już po kilku dniach można zauważyć pozytywne efekty. Wystarczy dokonywać w ciągu dnia inspekcji swojego ego 🙂 Zadawanie sobie kilku pytań, m.in: czy odczuwałem lęk? czego się bałem? czy atakowałem? spowoduje całkiem niezłe zamieszanie w naszym toku myślenia, a to dopiero początek tego, co oferuje nam Gabrielle Bernstein, jakże autentyczna i życiowa w tym co pisze.

Leave a Reply