Lecznicze rośliny dziko rosnące i mój syrop z malin
Dzieci poszły do przedszkola, pogoda nas nie rozpieszcza, bo wrzesień prezentuje się jak połowa listopada, więc postanowiłam porobić trochę „wspomagaczy” na przeziębienia. Oczywiście, na wstępie, zaczął się problem. No bo co z tym c...