Jestem zapalonym grzybiarzem, który nie zna się na grzybach 🙂 Teoretycznie potrafię rozpoznać prawdziwki i podgrzybki, ale w praktyce zawsze daję swoje zbiory do przejrzenia jeszcze innym, którym ufam i wiem, że po lesie biegają pół życia. I mimo że chyba jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby ktoś mi coś z koszyka wyrzucił, to brak mi po prostu wiary w siebie. Nie porywam się też na zbieranie czegokolwiek z blaszkami, to też zostawiam innym 🙂
I mimo że uwielbiam zbierać grzyby, to zachowuję zdrowy rozsądek i absolutnie nie zbieram ich przy ruchliwych drogach. Chyba wszyscy powinni wiedzieć już, że grzybów nie zbiera się na zanieczyszczonych terenach, szczególnie przy trasach, ale sądząc po tym, co ostatnio widziałam, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.
Marta Wrzosek i Karolina Głowacka w swojej książce „W czym grzyby są lepsze od ciebie?” piszą, że grzyby mogą być stosowane dwojako. Po pierwsze to świetne biosorbenty, ale również organizmy przeprowadzające aktywną bioakumulację. Co to znaczy?
- „Sorpcja to łączenie się jonów metali ciężkich lub innych związków ze ścianami strzępek, ich immobilizowanie, które ostatecznie przekłada się na oczyszczenie środowiska.” Strzępki przetrzymują toksynę, nie przerabiają jej. Ostatecznie można nawet odzyskać z nich metal przy odpowiednim procesie biotechnologicznym.
- Przy bioakumulacji związki, które zostaną wchłonięte, są zazwyczaj rozkładane i wykorzystywane przez strzępki. Brzmi świetnie, bo wynika z tego, że toksyna zostaje w toku metabolizmu rozłożona. Jednak nie zawsze tak się dzieje. Przy bardzo wysokich stężeniach związków toksycznych grzyb nie nadąża z ich rozkładem. Badano pod tym kątem prawdziwki, których obecność poprawia stan gleby, jednak gdy gleba jest bardzo zanieczyszczona, to grzyb akumuluje związki, lecz nie nadąża z ich rozkładem i możemy naprawdę ulec wtedy zatruciu!
W ogóle to świetna książka dla każdego miłośnika grzybów, bo można się z niej dowiedzieć wiele fascynujących rzeczy. Istna skarbnica ciekawostek o grzybach, o których mało kto wie, bo na przykład czy ktoś słyszał o tym, że pranie w niskiej temperaturze możliwe jest dzięki bakteriom i grzybom psychrofilnym, które pozyskuje się z chłodnych mórz? Ja nie miałam o tym pojęcia.
Świetny jest też rozdział poświęcony części praktycznej, czyli jak rozpoznawać gatunki grzybów w polskich lasach. Po dokładnych opisach i zdjęciach wydaje mi się, że nawet ja potrafię teraz rozpoznać kanie, rydze i kurki. Nie czuję się jednak pewna na tyle, by pokusić się o zebranie ich. Mimo wszystko to bardzo przyjemne uczucie poruszać się po lesie i myśleć sobie: oho … ta to z pewnością jest jadalna 🙂
Poniżej jeszcze spis treści książki W czym grzyby są lepsze od ciebie?