W mojej apteczce pojawił się kolejny cudowny adaptogen. Nie doceniałam go latami, ale w końcu przyszła kolej i na niego. Mowa oczywiście o grzybie reishi – ganoderma lucidum .
Na wstępie od razu zaznaczę, że znalazłam w Internecie informacje, iż nie należy przyjmować go w formie sproszkowanej dłużej niż 30 dni! Potem trzeba zrobić sobie od niego przerwę. Oprócz takich objawów jak: bóle i zawroty głowy, świąd, niestrawność, bóle brzucha, biegunka czy krwawienie z nosa, przy dłuższym przyjmowaniu może również dojść do uszkodzenia wątroby. Także maks 30 dni. Reishi ma pomóc, nie zaszkodzić!
Również w okolicach okołooperacyjnych trzeba z nim uważać i nie należy go przyjmować, ponieważ wpływa na krzepliwość krwi. Do przeciwwskazań w jego stosowaniu zaliczyć zatem możemy także problemy z krzepliwością krwi, niskie ciśnienie krwi, no i oczywiście ciąża i karmienie piersią.
Reishi, jak pisze Tero Isokauppila w swojej książce „Grzyby lecznicze. Przewodnik po azjatyckich grzybach, które odmładzają ciało, dodają energii i przedłużają życie”, uchodzi za króla grzybów. I słusznie, jak pisze autor, ponieważ kompleksowo działa na nasze zdrowie. Potwierdzają to również David Winston i Steven Maimes w swojej książce „Adaptogeny od A do Z. Naturalne środki na odprężenie, wytrzymałość i odporność”.
A zatem kilka słów o reishi na podstawie informacji zawartych w w/w książkach:
- zwane są grzybami długowieczności i w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej stosowane są od co najmniej 2000 lat;
- są jednymi z najdokładniej zbadanych gatunków grzybów leczniczych;
- substancje zawarte w grzybach reishi chronią materiał DNA komórki i mitochondria przed niebezpiecznymi uszkodzeniami oksydacyjnymi.
- wzmacniają układ odpornościowy. To immunomodulator, który wzmacnia aktywność monocytów, makrofagów i limfocytów T;
- regulują także, obniżając, nadmierną odpowiedź układu odpornościowego u osób z chorobami autoimmunologicznymi i alergiami;
- są skuteczne w poprawie funkcji krążenia. Obniżają poziom cholesterolu LDL i vLDL oraz trójglicerydów, hamują zbijanie płytek krwi, łagodnie obniżają ciśnienie krwi, a w badaniach wykazano, że zmniejszają ból serca (dławicę piersiową) i arytmię;
- pomagają również zapobiegać miażdżycy;
- mają także działanie przeciwzapalne i przeciwwirusowe;
- wykazują również pewną aktywność przeciwnowotworową, wzmacniając komórkową odpowiedź immunologiczną.
No to grzybka na zdrowie 🙂