„Jesteś tylko w 10 procentach człowiekiem – pozostałe 90 procent to bakterie! Albo inaczej: jesteś nie tylko człowiekiem.” – takie zdanie można znaleźć w bardzo ciekawej książce Willa Bulsiewicza „Zdrowie, energia, lekkość. Błonnikowy program dla jelit”. Co jeszcze pisze autor?
- Jesteśmy ekosystemem dla 4 spośród 6 królestw Drzewa Życia – żyją w nas: eubakterie, grzyby, archebakterie i protisty. Pozostałe 2 królestwa to zwierzęta (czyli my) i rośliny (czyli to, co jemy).
- Każdy nasz wybór żywieniowy zasila konkretną grupę bakterii, podczas gdy inne marnieją. Jeśli z naszego menu zniknie jakiś rodzaj żywności, żywiące się nim bakterie zginą z głodu. Mikroby rozmnażają się tak szybko, że to co zjadamy w ciągu doby, wpływa na 50 kolejnych pokoleń. Zmiana mikroflory jelitowej nie zajmuje dni czy tygodni, tak naprawdę wystarczy jeden kęs.
- Metabolizm bakteryjny prowadzi do przemiany biochemicznej pożywienia. W wielu przypadkach zdrowe, pożyteczne bakterie odpłacą się nam, przekształcając żywność w substancje, które redukują stan zapalny i pozytywnie wpłyną na zdrowie i równowagę w organizmie. Te prozdrowotne związki chemiczne to Może się też zdarzyć jednak coś wprost przeciwnego – niezdrowe jedzenie żywi niezdrowe bakterie, a te produkują związki wywołujące stan zapalny w organizmie.
- Zarówno dobre jak i złe bakterie stanowią 60 procent wagi kału. Nawet w trakcie postu nadal się będziemy wypróżniać, gdyż bakterie jelitowe wciąż się mnożą.
- Zdrowy, zróżnicowany mikrobiom utrzyma w szachu groźne bakterie, strawi leki i pomoże w trawieniu pożywienia.
- Bez błonnika jednak ani rusz. Czym jest zatem błonnik? To składnik struktury komórkowej roślin. Ludzki organizm nie umie sam przetwarzać błonnika, za to w mikrobiocie jelitowej można znaleźć całe mnóstwo enzymów zdolnych do jego trawienia. Zaś sam rozkład błonnika przez bakterie jelitowe uwalnia krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (SCFA), które według autora są najważniejszym leczniczym składnikiem odżywczym.
Z tematem błonnika można naprawdę dobrze się zaznajomić podczas lektury tej książki Willa Bulsiewicza. Miłego czytania 🙂