Wegańska rewolucja w spojrzeniu na dietę sportowca! Do wygrania książka „Cała prawda o tłuszczach”
Zadanie konkursowe: W komentarzach piszcie dlaczego to Wam powinniśmy wysłać tą książkę.
Na zgłoszenia czekamy do 31.07.2017 do godziny 23:59, regulamin znajdziecie tutaj.
Najbardziej przekonujący komentarz nagrodzimy 🙂
Ponieważ chciałabym być uświadomiona jakie tłuszcze wybierać a które unikać by zdrowo się odżywiać a tym samym zdrowo odżywiać własną rodzinę. Które wykluczyć, a które wprowadzić, a jakich unikać. Chcąc zdrowo się odżywiać i zadbać by zgubić zbędne kilogramy taka książka otworzyła bym i oczy na naszą rzeczywistość w odżywianiu.
Tłuszcze to temat bardzo ciekawy i kontrowersyjny. Z jednej strony zewsząd słychać, że tłuszcze należy jeść, że bez nich się nie wchłoną witaminy. Z drugiej strony zaś słychać głosy, że jeśli porcja sałaty ma 18 kalorii, a dodamy do niej skromnych 5 łyżek oleju, to lekką rączką dorzucamy 450 kalorii. Jak więc jeść, żeby te sałaty wciąż były fit, a nie bombą kaloryczną? Jak pogodzić dwie strony i który wreszcie tłuszcz wybrać, bo i w tym temacie są tak odmienne zdania, że głowa puchnie. Jedni są za oliwą z oliwek, drudzy wręcz przeciwnie, bo to tłuszcze trans… A może usiąść i czekać, aż wynajdą ten jeden jedyny słuszny tłuszcz, który będzie i zdrowy, i niskokaloryczny? Mam nadzieję, że kilka odpowiedzi dostarczy mi książka, którą chętnie przeczytam i wgłębię się w temat 🙂
Gratulujemy wygranej 🙂
Kiedy ma się w domu sportowca i jest się odpowiedzialnym za jego wyżywienie to jest dopiero wyzwanie i odpowiedzialność w kuchni :). O dietę trzeba wówczas wyjątkowo dbać (na szczęście – bo wszyscy domownicy korzystają :)) Z racji tego, że w naszym domu to ja jestem odpowiedzialna za gotowanie, bardzo chętnie zapoznam się z nowego skarbnicą wiedzy :), aby przyrządzane przeze mnie posiłki były jeszcze zdrowsze i bardziej wartościowe. Bardzo lubię czytać o zdrowym odżywianiu i szukam ciekawych publikacji. Myślę, że ta będzie strzałem w dziesiątkę i poznam prawdę o tłuszczach oraz tajniki sprytnych producentów, którzy mydlą oczy upychając piękne slogany na swoich produktach. Na wszelki wypadek książka będzie również podstawą do obrony jeśli ktoś nie będzie chciał spożywać zdrowych tłuszczy 🙂
Mam nadzieję, że po przeczytaniu książki kolejne lata będą dla nas tłuściutkie a my chudzi 🙂 piękni 🙂 i przede wszystkim zdrowi.