Wygraj książkę „Zdrowa Lekkość Brzucha”.
„Zdrowa lekkość brzucha” popłynie do osoby, która najładniej o nią poprosi :). Uzasadnienie dlaczego to Tobie powinniśmy wysłać tą książkę wpisz w komentarzu do tego wpisu.
Na zgłoszenie czekamy do 18 sierpnia 2016 do godziny 23:59
Byłby to świetny prezent dla przyszłego taty, który powinien zrzucić nieco brzuszka oraz dla przyszłej mamy, aby mogła łatwiej wrócić do formy po porodzie. Bardzo prosimy ☺
Wspaniała książka o zdrowiu dla tego najmniejszego człowieka jak i dorosłego, który poprzez zmianę nawyków i stylu życia – zmieni swoje samopoczucie i poczuje radość z życia;)
A ja bardzo, bardzo proszę o książkę ” Zdrowa lekkość brzucha”, bo pozwoli mi ona zrealizować moje marzenie – zmobilizować całą rodzinkę – od seniorów zaczynając po najmłodszych milusińskich – do zdrowego trybu życia. Marzenia są po to, by je spełniać, wczoraj spadajacą gwiazdkę w dniu imienin poprosiłam o praktyczny, „zdrowy” prezent. Dziś prośbę kieruję do Was – gwiazdka maczała w tym ramiona – zatem Kochani – jak najpiękniej, po bieszczadzku, z serca proszę – niech książeczka trafi do mnie!
Gratulujemy! 🙂
Ta książka to coś dla mnie. Sprzedałabym duszę diabłu żeby wreszcie uwolnić się od tych okropnych wzdęć! Cokolwiek zjemzjem wyglądam jak ciężarna w zaawansowanej ciąży. To straszne. Staram się jeść zdrowo, żyć zdrowo ale mój organizm chyba mnie nienawidzi 🙁
Witam książka ta to poprostu marzenie o jej posiadaniu. W ostatnich 2 chwil latach przytyłam 11 kg próbuje jeść mniej ale to nic nie pomaga , na nogach jestem codziennie po 15 godzin nie mam siedzącego trybu życia a ja nadal tyje. Ważę i wyglądam tak jak 9 lat temu będąc w ciąży , moja lekarka mi w tym nie pomaga bo mówi ze to juz z wiekiem metabolizm jest spowolniony .Na dietetyka mnie nie stać bo on wszystkiego i tak nie powie, a cenne rady zawarte w książce zapamiętam do końca życia.
Chciałabym podarować książkę mamie w prezencie, bo coraz częściej narzeka na „brzuchowe” dolegliwości i musi pomagać sobie tabletkami, które wcale nie są dla nas zbawienne. Myślę, że gdyby ta książka przytuptała niczym zdrowe bakterie do mnie, z pewnością wywołałaby uśmiech na twarzy mamy i choć trochę pomogła zrozumieć zachodzące w organizmie reakcje 🙂