Na naszym zdrowym blogu do wygrania w najnowszym konkursie książka „Twoje badania krwi„, dlaczego wyniki badań laboratoryjnych są często błędne i nie odzwierciedlają faktycznego stanu zdrowia.
Zadanie konkursowe: Kolor krwi czerwony, z czym Wam się przyjemnym kojarzy i dlaczego, napiszcie w komentarzach pod tym postem 🙂
Na zgłoszenia czekamy do 28.02.2019 do godziny 23:59, regulamin znajdziecie tutaj.
Najfajniejszy komentarz według nas nagrodzimy egzemplarzem książki 🙂 zwycięzce ogłosimy na początku marca.
Kolor czerwony kojarzy mi się z sercem oraz osobą, której go ofiarowałem.
Kolor czerwony również należałoby kojarzyć z czerwonymi makami spod Monte Casino, „które zamiast rosy piły polską krew”.
Kolor czerwony kojarzy mi się z życiową energią.
A ja „motylek” mam jej mało,
za mało, więc dodaję jej sobie czerwonymi ubraniami ( sweterki, kurtka,czapka). Wtedy mi radośniej, mogę góry przenosić !
Czerwone sukienki zawsze są sexi. Podobno ulubione przez panów. Dlatego młode i zgrabne panie często zamiast „małej czarnej” wkładają „małą czerwoną”.Są dzięki temu „mykowi” bardziej zauważalne
i adorowane.
Co miesiąc, a nieraz nawet częściej, robię sobie badanie krwi (muszę sprawdzać krzepliwość), więc czerwień wiążę też z krwią i jej wynikiem.
No i z kwiatami.
Najczęściej z różami, którymi mój Mąż wyraża miłość.
Gratulujemy wygranej, zaraz wyślemy e-maila z prośbą o dane do wysyłki 🙂
Już mam mądrą książkę i nie omieszkam z niej korzystać. Barrrrdzo dziękuję. ❤
Kolor czerwony i przyjemne skojarzenie ?
1. Róże, które dostaję od Męża.
2. Ubrania w czerwonym kolorze,
które mnie „motylka” bez
energii życiowej ustawiają
do pionu.
3. Czerwone sukienki pięknych
kobiet, na które reagują samce
Alfa.
4. Czerwone obicia foteli w kinie
(jestem kinomanką).
5. Aparat fotograficzny i etui,
prezent urodzinowy (wiadomo
od kogo), bo bardzo lubię
fotografować.
Kolor czerwony kojarzy się z krwią, na której widok niektórzy (czytaj: mężczyźni 🙂 ) mdleją.
Ale kojarzy się też pozytywnie z:
1. z różami, które dostaję od Męża na urodziny,
2. z czerwonymi ustami zapraszającymi do pocałunku,
3. z czerwonymi ubraniami, które zakładam, by dostarczyć sobie energii życiowej, tak potrzebnej „motylkom”,
4. z „morzem” tulipanów na holenderskim polu,
5. z seksowną sukienką, którą młode i szczupłe kobiety ubierają, by zwrócić na siebie uwagę,
6. ze szpilkami, których nigdy nie włożę, ale podziwiam te kobiety, które umieją w nich chodzić,
7. z czerwoną karoserią auta (zazwyczaj dla kobiety jest ten kolor ważniejszy niż marka ),
8. z pomidorami malinowymi uwielbianymi przez moją rodzinę,
8. z rzodkiewkami, które lubię chrupać, gdy dopadnie głód,
10. z zupą pomidorową, która zawsze smakuje najlepiej w domu !
Oczywiście pierwsze skojarzenie z kolorem czerwonym to oczywiście, jak wiadomo – krew… 🙂 potem wampir… :p
no ale przecież pytanie dotyczy czegoś przyjemnego. I pierwsze co przychodzi mi do głowy myśląc czerwone-przyjemne, to energia. Czerwony to zdecydowanie kolor energii, siły, radości, intensywności. Czerwone akcenty w naszym życiu dodają powera, często też pewności siebie. Sama od około 3 lat walczę z brakami energii i szukam przyczyny i pisząc ten komentarz pomyślałam, że może to będzie dobry element terapii – jakieś czerwone, energetyczne akcenty, długopis, bransoletka, etc…?
Druga rzecz, z którą kojarzy mi się czerwień i również chciałabym się podzielić to Polska, nasza flaga i nasze godło. Akurat jest to dla mnie szczególnie istotne, ze względu na to, że od pewnego czasu staram się o wiele bardziej niż kiedyś doceniać to w jakim kraju żyję. Doceniać to, że mogę bezpiecznie poruszać się po swoim mieście, wyrażać swoje poglądy, ubierać to co chcę, uczyć się, korzystać z innych dobrodziejstw. Jestem za to wdzięczna, tym bardziej wiedząc, że nie w każdym kraju jest to możliwe.
Teraz chyba mogę podsumować, że dla mnie kolor czerwony to kolor radości, energii, pewności siebie, ale też wdzięczności.
Cieszę się, że ten post zmobilizował mnie do zastanowienia się nad tym, zdecydowanie to przysporzyło mi pozytywnych emocji i myśli. 🙂 Pozdrawiam!