W konkursie do wygrania książka „Doktor TY„ z wydawnictwa Otwarte.
Zadanie konkursowe: Komu podarowałbyś / podarowałabyś książkę i dlaczego?
Na zgłoszenia czekamy do 31.05.2018 do godziny 23:59, regulamin znajdziecie tutaj.
Najfajniejszy komentarz według nas nagrodzimy egzemplarzem książki 🙂
Opis książki: Z danych wynika, że statystyczny Polak zażywa cztery tabletki dziennie, często przepisane przez różnych medyków lub bez konsultacji z nimi. Lekarze nie mają wystarczająco czasu dla pacjentów, a koncerny farmaceutyczne wydają na promocję coraz większe sumy… Pora zatem wziąć zdrowie we własne ręce i zacząć świadomie korzystać z dokonań medycyny oraz możliwości ludzkiego organizmu, bo kluczem do swojego zdrowia jesteś TY! Dzięki tej książce dowiesz się między innymi, jak uruchomić swoją wewnętrzną aptekę, jak sprawdzać skuteczność leków przepisywanych przez lekarzy i jak odczytywać sygnały, które wysyła nam ciało. Pozwoli ci to poprawić stan zdrowia i cieszyć się lepszą jakością życia. Dr Jeremy Howick to naukowiec z Uniwersytetu Oksfordzkiego, który specjalizuje się w filozofii nauki i epidemiologii klinicznej. W swoich badaniach skupił się na efekcie placebo – zarówno w wersji farmakologicznej, jak i chirurgicznej. Udowodnił, że stosowanie go może być tak samo skuteczne jak „prawdziwe” leki, a nawet zabiegi.
Zdecydowanie teściowi, któremu wydaje się że jest dr Quin, a tak naprawdę ma wiedzę Pani salowiej.
Podarowałabym książkę mojej mamie, gdyż jest ona z wykształcenia biologiem i bardzo interesuje się procesami zachodzącymi w ludzkim organizmie, zdrowiem człowieka i medycyną. Dlatego myślę, że dużo wyniosłaby z tej lektury i na pewno podzielilaby się ciekawą wiedzą z osobami ze swojego otoczenia także nie tylko mama odniosłaby korzyści z otrzymania tej książki 🙂
Mojej mamie – zagorzałej fance lekarstw i zdeklarowanej miłośniczce tabsów 🙂 . Może choć trochę przekonałabym ją wreszcie, że na świecie istnieją jeszcze inne metody walki z różnymi choróbskami 🙂
Gratulujemy wygranej!
Taką książką uraczyłabym wszystkich w mojej rodzinie. Przecież książka żyje tylko wtedy kiedy się ją czyta. Podarowałabym mamie, która wewnętrzną siłę ma ogromną, a książka by wyznaczyła jej wektor. Tacie, który używa garści leków i wierzy w suplementy. Trochę świerzego spojrzenia nie zaszkodziłoby mu. Mojemu synowi, który wierzy w siłę reklam a nie we własne tajemne moce oraz sama bym chętnie przeczytała, by być bardziej świadomą osobą, żoną, matką i córką.
W lutym tego roku zdiagnozowano u niego nowotwór. Szybka operacja wycięcia guza wcale nie zakończyła sprawy. Już zawsze żyje się z piętnem raka. Chciałabym by ta książka była jego antidotum.